• Ustalili to irlandzcy uczeni, których pracę opublikował medyczny tygodnik "Lancet". Jeżeli mają rację, to już wkrótce wiele dzieci będzie można uchronić przed kłopotami w życiu - i to nie tylko szkolnym.

        Dysleksję kojarzy się z trudnościami w czytaniu i pisaniu. Ale dyslektycy mają także problemy z pamięcią i koncentracją (np. przy nauce matematyki czy języków obcych) oraz orientacją w czasie i przestrzeni. Nie tylko robią błędy ortograficzne i mylą się przy liczeniu, ale nawet nie potrafią wypracować powtarzalnego podpisu, co znakomicie utrudnia np. pracę w biznesie czy księgowości. Według szacunkowych badań w Polsce dotyczy to aż 12-15 proc. uczniów.

        - Przyczyn dysleksji należy szukać w móżdżku, tzn. części mózgu odpowiedzialnej m.in. za koordynację ruchów i przetwarzanie informacji związanych z nabywaniem wiedzy i umiejętności - twierdzą uczeni z Uniwersytetu Królowej w Belfaście (Irlandia Północna).

        Zauważyli oni, że u dzieci cierpiących na poważne zaburzenia neurologiczne bardzo długo utrzymują się tzw. odruchy pierwotne (np. ssania czy chwytania). Są one typowe dla noworodków - sprzyjają dojrzewaniu układu nerwowego - ale u zdrowych dzieci powinny zaniknąć w pierwszym roku życia. Jeżeli utrzymują się dłużej, świadczą o zaburzeniu dalszego rozwoju mózgu, a więc także i móżdżku. Uczeni zbadali małych dyslektyków i stwierdzili, że jeszcze w wieku szkolnym utrzymuje się u nich jeden z takich odruchów - podążanie asymetrycznego ruchu kończyn za ruchem głowy - który z łatwością może zauważyć każdy pediatra lub rodzic. - A może by tak spróbować świadomie powtarzać ten odruch, a mózgi dzieci z dysleksją "nadrobią zaległości"? - zastanawiali się.

        Zalecili specjalną gimnastykę 20 dyslektykom w wieku 9-10 lat, którzy mieli duże trudności z nauką czytania i pisania (mimo niezłego ilorazu inteligencji), a przy tym nadal występowały u nich odruchy pierwotne. Proste ćwiczenia dzieci wykonywały w domu pod kontrolą rodziców przez ok. 10 minut dziennie. Wyniki okazały się rewelacyjne. Mali dyslektycy nadrabiali opóźnienia w czytaniu i pisaniu dużo szybciej niż ich rówieśnicy z podobnymi problemami, których nie poddano terapii. Po roku nie tylko czytali i pisali dużo sprawniej, ale też pozbyli się "niemowlęcych" odruchów.

        - Wygląda na to, że nasz układ nerwowy dojrzewa dużo dłużej, niż dotąd sądzono. Możemy to wykorzystać: pomóc dzieciom w wieku szkolnym, a młodszych uchronić przed dysleksją i związanymi z nią stresami - cieszą się uczeni. Nie wiadomo jednak, do jakiego wieku terapia ta jest skuteczna.

      • Kontakt

        • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Rogóźnie
        • 56 46 884 11
        • Gabinet dyrektora/sekretariat 56 46 884 11
        • Rogóźno 91A 86-318 Rogóźno Poland
        • grudziądzki, kujawsko-pomorskie
        • /SPRogozno91a/SkrytkaESP
        • Pielęgniarka szkolna Beata Chojnicka Czwartek 9.00 - 11.00 tel. 56 46 870 11
        • Administrator strony Elżbieta Omieczyńska
      • Logowanie